Kolejnym etapem była chęć utworzenia
unii walutowej, politycznej i ekonomicznej. Pierwszego stycznia 1999 roku
jedenaście krajów Unii Europejskiej rozpoczęło największy eksperyment
ekonomiczny minionego stulecia. W imię zjednoczonego rynku dobrowolnie
zrezygnowały ze swoich walut i stworzyły wspólny pieniądz – euro. Emitowany
jest on w ramach Europejskiej Unii Walutowej i Gospodarczej(EMU) – ustanowiona
z dniem 1 stycznia 1999 roku w ramach Unii Europejskiej.
Perspektywa przystąpienia Polski do UE była niewątpliwie jednym z
najczęściej poruszanych tematów w ciągu ostatnich lat w naszym kraju[1].
Rozpoczęcie procesu negocjacji w sprawie członkostwa Polski w Unii
Europejskiej
spowodowało wzrost zapotrzebowania na analizy dotyczące korzyści i kosztów oraz
szans i zagrożeń związanych z naszą integracją ze strukturami europejskimi.
Zakładając że Polska stanie się członkiem Unii Europejskiej 1 stycznia
2003 roku i wniesie pełną składkę członkowską to do podstawy wyliczenia takiej
składki wchodzą następujące składniki: wpływy z ceł, opłaty rolne część pływów
z VAT, bezpośrednie wpływy krajów członkowskich liczone jako część PNB.
Szacunek wpłat Polski do budżetu Unii Europejskiej oscyluje między 2,1 i 2,4
mld euro. Dzięki funduszom strukturalnym złagodzone zostały koszty społeczne
związane z transformacją gospodarczą[2].
Z drugiej strony Polska może liczyć
na nie małe sumy z budżetu unijnego na wsparcie rozwoju społecznego i
ekonomicznego. Łączną wielkość pomocy w 2003 roku oszacowano na 5,7 mld euro.
Po odliczeniu składki do budżetu wspólnego UNI Europejskiej otrzymano wielkość
pomocy netto równą około 3,3 – 3,4 mld euro. Analitycy określają, że w
następnych latach wielkość ta będzie rosła. Główna część środków zostanie
skierowana na rozwój regionów. Małe natomiast – w proporcji do środków na
politykę regionalną, jak też w stosunku do ogromnych potrzeb- są środki
zarezerwowane na rolnictwo. Środki te będą mogły być wykorzystane nie na
inwestycje w samym rolnictwie, lecz przede wszystkim na rozwój obszarów
wiejskich.
Pomoc nie będzie jednak dzielona
między potencjalnych beneficjantów automatycznie. Aby ją uzyskać, niezbędne
jest przygotowanie przekonywującego programu zgodnego z unijnymi procedurami,
skoordynowanego z ogólnymi priorytetami rozwoju kraju itd. Przyznane środki są
następnie kontrolowane przez unijnych urzędników, w celu sprawdzenia, czy
zostały wydane zgodnie z ustalonymi regułami. Wykorzystanie tych środków wymaga
dodatkowo spełniania różnych warunków, w tym – zapewnienia współfinansowania. Uwagi
te prowadzą do wniosku, że już teraz bardzo potrzebny jest program właściwego
zagospodarowania unijnych środków i przygotowania odpowiednich kadr. Ze względu
na niewystarczający stan przygotowań do wykorzystania unijnego wsparcia tak w
kraju, jak i w Komisji Europejskiej – istnieje duże prawdopodobieństwo że
Polska nie będzie w stanie wykorzystać w pierwszym okresie członkostwa całej,
potencjalnie możliwej sumy.
Żeby pomoc
unijna była maksymalnie wysoka, trzeba obniżyć wysokość składki w pierwszych
latach funkcjonowania w Unii Europejskiej, używając odpowiednio umotywowanych,
zdecydowanych argumentów. Mogą to być argumenty, odnoszące się do całej składki
(niższy poziom rozwoju gospodarczego Polski, ograniczenia budżetowe w Polsce,
trudności z pełnym wykorzystaniem środków unijnych w pierwszym okresie
członkostwa) lub odnoszące się poszczególnych elementów składki. Wśród tych
ostatnich, ważnym argumentem na rzecz obniżenia wpłat do budżetu unijnego z
tytułu ceł jest bardzo długa granica wschodnia Polski, która stanie się
zewnętrzną granicą całej Unii. Obecnie granica ta jest przystosowana dom
pełnienia funkcji granicy unii zwłaszcza w świetle uzgodnień Traktatu
Amsterdamskiego. Potrzebne są znaczne środki na jej doinwestowanie, jak też na
przeszkolenie celników w zakresie wymogów unijnych, które staną się wymogami
polskimi. Wielość skutków integracji jest bardzo trudna do ogarnięcia[3].
W szczególności więc, co do tego
elementu wpłat, należy postulować przejściowe jego obniżenie. Kraje Unii
uznały, że po wejściu w życie Traktatu Amsterdamskiego koszty administracji
celnej i ochrony granic przed nielegalnym importem broni, narkotyków,
nielegalna imigracją itp. Wzrosną, i zwiększyły udział wpływów z ceł
zatrzymanych przez państwa członkowskie z 10% do 25% . Ze względu na inną
pozycję wyjściowa Polski, wskazane jest postulowanie w rokowaniach akcesyjnych
zatrzymania w kraju przez pewien okres
większej części dochodów z cel.
Członkostwo
pozwoli też na uzyskanie znacznych wpływów netto z budżetu unijnego, które będą
przeznaczone na stworzenie podstaw trwałego gospodarczego kraju.
[1] J. M. Fiszer, „Unia
Europejska a Polska dziś i jutro”, Toruń- Warszawa 2003, s. 124
[2] J. Kotyński, „Korzyści I
koszty członkostwa Polski w Unii Europejskiej”, Warszawa 2000, s. 31
[3] M. Święcicki, “Raport w
sprawie korzyści i kosztów integracji Polski z Unią Europejską”, [w:] “Rocznik Polskiej
Polityki Zagranicznej”, MSZ, Warszawa 2001, s. 26
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.