Proces
kształtowania się społeczeństwa informacyjnego rozpoczął się stosunkowo
niedawno. Nie zmienia to jednak istotnego faktu, że pierwsze kraje, które wkroczą do społeczeństwa
informacyjnego, uzyskają największe korzyści. One ustalą porządek rzeczy
dla wszystkich, którzy pójdą w ich ślady. Rozwój społeczeństwa informacyjnego
stanie się katalizatorem rozwoju w ogóle. Dla kontrastu, kraje, które odkładają
decyzje lub preferują rozwiązania częściowe, mogą doświadczyć w najbliższej
dekadzie katastrofalnego spadku inwestycji i zmniejszenia liczby miejsc pracy.
Największym
zagrożeniem, jakie niesie ze sobą transformacja do społeczeństwa
informacyjnego, jest problem wykluczenia ze społeczeństwa. Zostało zdefiniowane
zjawisko digital divide, czyli podział
społeczeństwa na tych, którzy mają dostęp do technik cyfrowych i tych, którzy
go nie mają. Jest to podejście od strony technicznej. Jeszcze większym
problemem jest nienadążanie społeczeństwa za rozwojem. Grupa osób może zacząć
się izolować, co może doprowadzić do wykluczenia z aktywnej, rozwijającej się
części społeczeństwa. Konieczne więc będzie kształcenie się w ciągu całego
życia, nieustanny rozwój. Proste zmiany w funkcjonowaniu systemu edukacji to
zbyt mało, żeby sprostać wyzwaniom społeczeństwa informacyjnego. Należy
postawić nowe cele przed systemem edukacyjnym i pozyskać do ich realizacji
nauczycieli wszystkich stopni. Pamiętajmy jednak, że zagrożenie, które zostało
zidentyfikowane, powinno przełożyć się na program rozwoju. Zidentyfikowana
szansa powinna stać się czynnikiem ekspansji[1].
Problem
społeczeństwa informacyjnego staje się nie problemem techniki, lecz problemem głębokich przemian w świadomości i zwyczajach,
sposobie pracy, zabezpieczeń społecznych i odpoczynku. Jednym z
ważniejszych czynników determinujących tworzenie społecznych struktur
informacyjnych jest poziom zdolności do
adaptacji i wykorzystania współczesnych technik oraz metod
informatycznych i informacyjnych, a także nowoczesnej telekomunikacji. I
właśnie tutaj jest pole dla działań rządu. Fundamentalną rolę odgrywają
samorządy lokalne, które są najbliżej obywatela. Gmina może w ten sposób bardzo
wiele zyskać, upatrywać swojej szansy w społeczeństwie informacyjnym. W jaki
sposób? Właśnie na tym aspekcie koncentruje swoją uwagę w kolejnych rozdziałach
autor niniejszej pracy.